Reżyser stawia na teatr misterny, kruchy, nieprzebojowy. Przy tym o bardzo mocnym politycznym charakterze. Nie w znaczeniu potyczki z kulturą obrazu, ale z kultura jako gruntem, po którym bezpiecznie i pewnie się poruszamy (…) W tym pięknym, wyjątkowym spektaklu nic nie jest pewne. W finale ta niepewność poraża, odbiera oddech.